sobota, 12 maja 2012
Rozdział 17
-Jejku .. Nie wiedziałam ...-zatkałam usta ręką i ponownie usiadłam .-..i Wy pozwoliliście mu tak po prostu pić ..?
Nastała niezręczna cisza .-Nie .. Przepraszam . Po prostu jestem w szoku ...
-Nie .. Masz rację .. Ty nic nie wiedziałaś , a my Ci nic nie powiedzieliśmy . -mówił Harry .-To my przepraszam..
-Nie . To niczyja wina . Po prostu tak musiało być .. -powiedziałam . W tym samym czasie doktor powiedział , że jeśli do wieczora będzie tak samo , to już jutro Liam będzie mógł wyjść . Wszyscy strasznie się ucieszyliśmy . Weszliśmy do niego .
-Cześć .-uśmiechnęłam się . Lauren siedział koło Liama . Była bardzo szczęśliwa , że się obudził .
-Martwiliśmy się ..-powiedział Harry .
-Tyle dobrze , że już wszystko ok.-cieszył się Louis .
-No . Nareszcie . Myślałem , że zejdę na zawał . .-powiedział Niall. Liam patrzył na mnie trochę dziwnie . Ja spojrzałam na swój ubiór , czy coś jest nie tak i zwróciłam uwagę , że jestem w tej koszuli . Zarumieniłam się .
-A.. No .. Bo wiesz .. Moje ciuchy były mokre , a ..-przerwała mi Paula i Coli przybiegający do nas .
-Widziałam na Twitter'ze wpisy od fanek .. ! No i zdjęcia Em w samej koszuli .. Masz znalazłam je w furgonetce .-podała mi krótkie , jeansowe spodenki .
-Czy ja o czymś nie wiem .. ? -uniósł jedną brew Harry . Wszyscy patrzyliśmy na Louis'a ciekawi odpowiedzi .
-Oj tam przesadzasz .. To był po prostu taki jedno razowy..
-Dobra dobra .. Mogę pożyczyć -przerwałam .
-Jasne .-odpowiedział Lou . Założyłam je i podwinęłam rękawy koszuli .
-No nareszcie jakoś normalnie wyglądam .-westchnęłam .-Jak się czujesz ?-usiadłam na kolana Lauren i zapytałam Liam'a .
-Nie najlepiej , ale da się żyć ..
-Przepraszam ... Nie potrzebnie wymyśliłam to , żeby tam iść ..
-To nie jest twoja wina ..-zapewniał Liam .
-Mogłeś umrzeć ..
-Ale nie umarłem . Żyję i wszystko jest ok . Tak ?
-Co nie zmienia faktu , że to moja wina .
-Nie zmienia , bo to nie była niczyja wina .-dalej nie dawał za wygraną chory .
-No właśnie .-wszyscy równo powiedzieli .
-Ciesze się , że Was mam .- powiedziałam i uśmiechnęłam się . Przytuliłam się do Liama i Lauren , a do nas cała reszta .
-Dziewczyny .. Może odwiozę Was do domu ? Same wiecie .. Wasi rodzice .
-No tak . Dzięki Loui .-powiedziała Lauren i poszliśmy razem z Colinem . Pod szpitalem był co raz większy tłok . Dziennikarze podchodzili do nas i pytali o Liama i o to jak się czuje Lauren . Paul , ochroniarz One Direction przeprowadził nas przez ten tłum do auta i pojechaliśmy do mieszkania Niall'a , bo tam miałyśmy swoje rzeczy , zresztą Colin też . Przynajmniej naprawili windę w budynku . I tak postanowiliśmy nie mówić o tym nic Niall'owi , żeby nie przytył . Oczywiście była to forma żartu . Wzięliśmy swoje rzeczy i wróciliśmy w miejsce , gdzie poprzedniego dnia byliśmy umówieni .
-Louis nie patrz . - powiedziałam ubierając spodnie . On akurat musiał się odwrócić .
-Ale na c... Ups ! Sorki ... -odwrócił się zawstydzony z powrotem .
-No teraz to se możesz .. -dodała Lauren .
-Oj tam . Marchewkę ?-szczerzył się i ponownie odwrócił .
-Louis ! - krzyknęłyśmy , a on się zahihrał .
-Ahh te baby .. -przewrócił oczami Colin .
-Tylko nie baby !- zagroziłam małolatowi .
-Pierdzielisz głupoty .. Ej to mam wysiadać z wami , czy jak ?- zmienił temat mój kuzynek .
-Nie . My teraz pójdziemy do domu Em , Lauren do swojego , a Ty za 5 minut odprowadź Col'a do domu . Ok ?-Paula zwróciła się do Luois'a .
-Jasne . -puścił jej oczko .
-Dzięki . To my idziemy .-powiedziałam i dałam Louis'owi buziaka w policzek na pożegnanie . Dziewczyny zrobiły to samo .
-Mmm..-uśmiechał się Loui .
-Grabisz sobie , oj grabisz ..- pokiwałam żartobliwie głową i wyszłyśmy . Poszłam z Paulą do siebie , a Lauren do siebie .
-Gdzie wy tyle byłyście ? Jest już 14 . Macie szczęście , że Krzysiu* śpi . - powiedziała mama .
-Oj tam. Idziemy się umyć . - powiedziałam .
-Ale że razem ?-zdziwiła się moja rodzicielka .
-Jakiś problem ?- uniosłam jedną brew .
-Nie nie .. - powiedziała wytrzeszczając oczy w podłogę . Wybuchnęłam śmiechem . Paula patrzyła na mnie jak na ufo .
-No logika , że żartuje . Jeju .. Serio nie wyczułyście tej ironii .. ?-one nadal patrzyły na mnie jak na walniętą . Nagle spoważniałam .-Czyli nie .- powiedziałam i poszłam do pokoju po świeże ciuchy . Wzięłam <KLIK> i poszłam do łazienki na górze . Wzięłam prysznic , umyłam włosy , zęby i ubrałam się . Wysuszone włosy spięłam w wysokiego koka . Wyszłam z łazienki . Poszłam na dół Paula też była już gotowa . Colin siedział w salonie . Najwyraźniej Louis już go przyprowadził .
-Ja idę do pracy myszko . Zaraz przyjedzie wujek po Colin'a , a . Tata śpi . W lodówce jest obiad . Odgrzej potem .
-Dobrze . Pa mamo!
-Do widzenia .-powiedziała Paula . Mama dała baziaka Colin'owi , bo on miał wracać do Irlandii i się już nie będą widzieć , a następnie wyszła puszczając nam oczko .
-I jak młody ?-zaczęłam się śmiać , bo wyglądał jak zombie .
-Weź mi nie mów . Całą noc rzygałem .. Znaczy z tego co pamiętam , a pamiętam niewiele .-powiedział masując dłoniami twarz . Ja i Paula zaczęłyśmy się śmiać .
-A Ty na ile zostajesz ?-zapytałam Paulę .
-Za dwa dni jadę , bo muszę się przygotować . W końcu za półtorej miesiąca premiera .
-Co tak szybko ?! Ej . Bez jaj .. Co tak szybko ?
-No muszę , nie moja wina ..
-Nie no spoko , ale szkoda , bo myślałam , że dłużej zostaniesz .
-------------------------------------------------------------------------
Przepraszam , że tak mało i że tak długo czekaliście , ale mam dużo nauki . Wiecie . Koniec roku : P
Ale jestem zła , bo brakuje mi jednej oceny do paska -,-'
Do tego będę miała okulary i nie będę mogła tak długo przed komputerem siedzieć ;cc
Mam nadzieję , że się Wam podoba <3 Do 18 rozdziału :D Jeśli ktoś chce popisać, lub ma jakieś uwagi to zapraszam na na ten fan-page , albo na ten który podawałam w którymś z poprzednich rozdziałów <3 Jestem Malikowa i ~ Emma . xx
A jeśli chodzi o GG to : 19833569
Buziaki . xx
Obserwujcie i komentujcie <3
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zaszalałaś ♥ Mycha <333 a podobno nie było żadnego pomysłu ;**** Superrrr ♥!!! A co do ocen to KUJON ♥ Żarcik, Zajebiście piszesz ♥
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie ma ! ;/ Ej Ty porównaj sobie mojego bloga , jak mało osób go komentuje i wgl , a twojego <3 :*** Zdziwiłabyś się XD W ogóle się nie ucze :p
UsuńNo właśnie !! Twój jest super...a nie komentują bo po prostu brak słów ;***** Mojego nawet nie wiem czy ktoś czyta ;CCC
Usuń♥♥ I tak KOCHAM ♥♥
Jasne jasne <3 Dzięki :**
UsuńBooooski ten blog jest :D
OdpowiedzUsuńCzytam go od początkuu :*
Zapraszam do siebie ;**
Jej .. Dziękuje <3 ;** Jasne , wpadnę : **
Usuń