-Może teraz wrócimy do moich piosenek ? Napisałam jeszcze dwie. ,,Don't Give Up" i ,,You Had To Be The One". - powiedziałam i złapałam za gitarę basową z którą wykonałam DGU* , a następnie YHTBTO** z gitarą elektryczną . Niby nie umiałam na nich grać , ale jak byłam mała wujek trochę mi pokazał i nauczył mnie paru chwytów . Z pomocą YouTube nauczyłam się innych chwytów i skomponowałam swoje utwory . Teksty przychodziły mi same do głowy . Publiczności widocznie się podobało .
-A teraz Cee Lo Green ,,Forget You" . Co Wy na to ?- Zaczęły się okrzyki , co oznaczało 'tak' .-Ok . Tylko w takiej mojej wersji -uśmiechnęłam się . Wszyscy się ucieszyli i śpiewali ze mną refren . Dostałam wielkie brawa. Strasznie się cieszyłam , że im się podoba , a poza tym było co raz bliżej niespodzianki .
-Zbliżamy się do końca koncertu . Zaśpiewam ,,ostatnią" piosenkę . Będzie to piosenka zespołu Queen ,,The Show Must Go On" , a tuż po niej przygotowałam niespodziankę dla moich przyjaciół i nie tylko .- w takim rockowym klimacie zakończyłam planowany występ. Zaczęły wybuchać fajerwerki i ludzie wypuścili do góry lampiony . Coś pięknego . Byłam bardzo szczęśliwa .
-Tak, jak obiecałam , czas na niespodziankę . Chłopaki , Lauren .. Dziękuje Wam za to , że tak ciepło mnie tutaj przyjęliście . Panu , panie dyrektorze , też bardzo dziękuje za pomoc . Dziękuje Wam wszystkim , za wszystko , ale tak jak mówiłam - Chłopaki , Lauren . Kocham Was i to dla Was .-Powiedziałam i zaczęłam piosenkę 1D ,,Tell Me A Lie" . Chłopcy oczywiście totalnie zaskoczeni , tak jak Lauren bawili się z nie do wierzeniem . Tylko Harry nie był zbyt pewny , czy to było także do niego . Skończyłam piosenkę z zacieszem na twarzy . Lau , już ciągnęła chłopaków w stronę sceny , gdy jej przeszkodziłam :
-Hej , hej ! Nie tak szybko ..-Oni stanęli zdziwieni .-Myślicie , że to już jest koniec ?- zmarszczyli czoła i gapili się na mnie nie wiedząc o co chodzi , a ja zaczęłam piosenkę również 1D ,,Stole My Heart" słowami ,,The light shine.." . Tyle , że nie śpiewałam z przekazem , dla dziewczyny , tylko dla chłopaka - Zayn'a . Przyjaciele bez wahania wbili do mnie na scenę , razem z Paulą i zaczęli tańczyć , skakać i wydurniać się . Tylko Hazza stał speszony na widowni , wśród bawiącego się tłumu . Uśmiechnęłam się do niego przyjaźnie i gestem pokazałam , żeby do nas przyszedł . Nie chciał , więc wzięłam mikrofon i nie przerywając piosenki , zeskoczyłam ze sceny , złapałam loczka za rękę i przyprowadziłam na scenę . Przy zwrotce Zayn'a ,,There is no other place .." Przytuliłam ich wszystkich . Na słowach ,,Cos there's so much that I wanna Say .." Wyszłam przed nich , schyliłam się delikatnie i wszyscy się wyrwali ,,Under the lights tonight!" A ja z chwilowym opóźnieniem to samo zaśpiewałam i resztę refrenu . Ukłoniłam się , pożegnałam i zaprosiłam na ognisko . Przyjaciele wzięli mnie na ręce i znieśli mnie ze sceny .
-Teraz to się na Ciebie obrazimy ..-powiedział Lou .
-Jak to ? Czemu ?-zdziwiłam się.
-Jesteś za dobra i nic nie mówiłaś ! -zaczął się śmiać . - Jeszcze nas wygryziesz z branży i co wtedy będzie ?-zawstydziłam się .
-A pierdzielisz głupoty ! Gdzie was wygryzę ? Porąbało ? Wcale nie jestem taka dobra ..
-Jesteś ! - wrzasnął Niall .-Czemu nigdy dla nas nie śpiewałaś?- zapytał .
-Mów za siebie .-Paula pokazała im język .
-No właśnie .- potaknął Zayn .
-Nie mówię o Was... No . To czemu ?
-Bo nigdy nie chcieliście mnie usłyszeć , a co miałam powiedzieć ? ,,Słuchajcie mnie !" ,,Uwaga śpiewam!" ?-zatkało ich .-No właśnie .
-Dobra , dobra ! Cwaniaku ... !-zażartował Louis. - Ty miałaś dla nas niespodziankę , to teraz chyba nasza kolej .-chłopaki popatrzyli się na niego nie wiedząc o co chodzi .
-To znaczy .. ?-zapytałam , a on wbiegł na scenę , stanął obok dyrektora i gdy ten skończył mówić wziął mu mikrofon . Fanki zaczęły piszczeć , a Lou zaczął się śmiać .
-Skoro już tu jesteście , to nie odchodźcie . Emma , jesteś po prostu genialna ! Aż brak mi słów ... Jestem twoim największym fanem.-Zayn popatrzył na niego z miną ,,czyżby ?" , wtedy chłopak się poprawił . -No prawie . Ale i tak powieszę sobie twój plakat nad łóżkiem i będę go całował all day , all night .-szczerzył się do mnie wkurzając Zayn'a , który owszem był zazdrosny , ale przygryzając wargi śmiał się z niego.-Zaskoczyłaś mnie , jak chyba wszystkich tutaj . No . Z wyjątkiem Zayn'a . On słyszał Cię jako jedyny .-śmiał się dalej . -Ok. Nie będę zanudzać . Chłopaki ! -Niall wziął gitarę akustyczną i razem z Harry'm , Zayn'em i Liam'em poszli na scenę . Wcześniej blondas palnął teks :
-Papa , piękne !- Oczywiście Zayn i Liam uderzyli go z obu stron w ramię , a Hazza szedł za nimi , pchał ich do przodu i śmiał się z ich głupoty . My (ja , Paula i Lauren) poszłyśmy pod scenę . 1D zaśpiewali piosenkę ,,Na na na" , a następnie ,,WMYB" , przy czym na drugim refrenie wciągnęli mnie na scenę . Harry popatrzył głęboko w moje oczy , chwycił moją dłoń i zaczął solówkę. Próbowałam powstrzymać się od śmiechu , ale na marne . i tak się śmiałam i tak , po czym zaśpiewałam razem z nimi refren . Zayn objął mnie ręką i zaczęli ostatnią piosenkę ,,Save You Tonight" . Popłakałam się ze szczęścia . Zasłoniłam usta ręką , przykucnęłam i wstałam . Nie jedna nastolatka chciałaby choćby zobaczyć ich na żywo , dotknąć ręki któregoś z nich , albo dostać od nich chociażby jedną wiadomość na Twitter'ze , a co dopiero gadać z nimi , lub żeby śpiewali dla niej . A ja to miałam tak o . Na wyciągnięcie ręki , dzień w dzień i nawet nie potrafiłam tego docenić . Mniejsza . (Chyba) chodzę z jednym z najpopularniejszych i najseksowniejszych chłopaków na świecie - Zayn'em Malik'iem . I chodziłam z Harry'm Styles'em . Oboje podeszli do mnie z uśmiechem na twarzy i przytulili mnie , a następnie dołączyli się do nas Lau , Niall i reszta .
-Nie płacz skarbie - powiedział Zayn całując Cię w czoło .
-To ze szczęścia . - wyjąkałam pod nosem ocierając łzy . Na szczęście miałam wodoodporny tusz do rzęs i się nie rozmazałam . Wszyscy się śmiali . Marchewkowy potwór od łączył się , a my stanęliśmy w szeregu .
-Dziękujemy bardzo . Mamy nadzieję , że się Wam podobało .-powiedział do publiki .-No Emma ! Czyli niespodzianka się udał ?-szczerzył się do mnie . Walnęłam go w ramię , a on zaczął się cwaniacko uśmiechać . Uspokoiłam się . Zayn chwycił mnie niespodziewanie w tali i cmoknął mnie w wargi . Nie zwracał uwagi na to , że wszyscy to widzą . Mówiąc 'wszyscy' mam na myśli także moich rodziców . Zeszliśmy wszyscy ze sceny do mojej garderoby .
-Czemu to zrobiłeś ?-zapytałam Mulata .
-Ale co ?-udawał , że nie wie o co chodzi .
-Oj , już dobrze wiesz .. -uśmiechnęłam się . Malik otarł moją łzę ,schylił się do mnie bo byłam od niego niższa i ponownie pocałował .
-To?
-Tak . Właśnie to ..-próbowałam zachować powagę , co mi nie zbyt wychodziło .
-Hmm.. Może dlatego , że Cię kocham (?)- pocałował mnie znowu . Stanęłam na palcach i oddałam mu tym samym . Louis zakaszlał przypominając nam o sobie. Zeszłam na normalny poziom wysokości , odwróciłam się w stronę przyjaciół . Zaczęłam się szczerzyć i wyciągając do nich ręce podeszłam w ich stronę . Przytuliłam ich wszystkich mocno .
-Dziękuje Wam , za to , że ..- zaczęłam , lecz Paula przerwała mi śpiewając kawałek Dody ,,dziękuje wam , za to , że nie boję się życia.."-Okey , okey .. Wszyscy zrozumieli kochana ..- zaśmiałam się .
-Nie wszyscy - upomniał się Niall.
-A idź . -śmiałam się - to taka piosenka . No . Ale dziękuje Wam za to , że.. - Paula cicho , za to , że byliście tutaj ze mną , za to , że wspieraliście mnie i w ogól , za to , że jesteście ..
-Nie ma sprawy- uścisnęła mnie Lauren . - A jak tam ręka ?
-No właśnie co z ręką ?- zapytali wszyscy . Wtedy zobaczyłam moich rodziców i Colina .
-Później pogadamy . Ok ?- oni także ich dostrzegli .
-No ok .-powiedzieli odchodząc . Każdy pożegnał mnie jakimś gestem typu klepnięcie w ranię itd . i uśmiechnął się do moich rodziców .
-No no! Gratuluję ! Świetny występ !- wtulił się we nie kuzyn. Poczochrałam jego czuprynę i podziękowałam .
-Tak właśnie ! Super córa !- ucieszyli się dumni rodzice i przytulili mnie .
-Dziękuje .-uśmiechnęłam się .-No Col ! Zostajesz z nami na ognisko ?
-No właśnie kochanie . My już jedziemy . Ja mam nockę , a poza tym nie chcemy Wam przeszkadzać .- powiedział tata .
-No dobrze . Jak chcecie , ale dzięki , że przyszliście . A ty zostajesz ?-zwróciłam się do ponownie do Colina . On popatrzył na swoje nowe koleżanki , potem na moich rodziców .
-Mogę..?-Zapytał głosem aniołka robiąc maślane oczka .
-Jasne. A Emma .. Powiedz mi coś .- ,,Yhym .. No to teraz się zacznie.." pomyślałam .
-Co to za chłopak ? Znaczy . Wiem , że Zayn , ale wy jesteście razem ? Już nie jesteś z Harrym ?
-Jejku .. Tato.. Potem pogadamy . Ok ?
-No dobrze ..- powiedział i poszli .
-Dzięki , że pozwoliłaś mi zostać . - Col dał mi buziaka w policzek i pobiegł do dziewczyn . Odwróciłam się na pięcie . Za mną stał Harry .
-Pamiętasz tą noc?-zapytał z uśmiechem zbliżając się do mnie . Zaśmiałam się .
-Colin w szafie , rano osądzenie o trójkącik . Zdecydowanie tak . Jedna z najpiękniejszych jakie przeżyłam ..
-Czyli były jeszcze jakieś tak piękne jak ta ? No .. Nie postarałem się ..-zaśmiał się .
-Ty debilu .. Haha
-Szkoda , że to wszystko się już skończyło .. Że nie ma nas .
-Nie . Szkoda , że ty to wszystko zepsułeś . Kurde ..Tak bardzo Cię kochałam i tak bardzo dałam się nabrać .. Ty .. Ty tak po prostu złamałeś mi serce .
-Tak .. Wiem .. Tak bardzo żałuję .. Przepraszam ..
-Tymi słowami nie cofniesz czasu . Nie wymażesz moich , a właściwie naszych wspomnień ..
-Nawet nie chcę , bo nadal Cię kocham ..- próbował mnie pocałować , ale odwróciłam głowę .
-Nie Harry . Nie mogę . Złamałeś mi już raz serce , to chociaż spróbuj uszanować to , że znowu znalazłam szczęście ... To , że teraz jestem z Zayn'em i teraz żyję tylko dla niego i tylko do niego należę i to jego kocham . Nawet jeśli jeszcze coś do Ciebie czuję , to i tak nie potrafiłabym Ci zaufać . A po za tym zrobiłbyś to kolejnej dziewczynie ? Alex ?
-Nie jestem z Alex .
-Jak to ? Nie chciała Cię ?
- Nie . Zerwałem z nią , bo nie mogę pozbierać się po stracie Ciebie .
-Aaa..
-Ona jest na prawdę w porządku . Nie jest żadną puszczalską , ani nic . Po naszym rozstaniu była załamana . Pocieszał ją jej najlepszy przyjaciel - Jaden Smith i teraz są razem . Kochał się w niej odkąd zobaczył ją pierwszy raz na treningu karate . Kochają się tak jak ja i ty kiedyś .
-No właśnie .. Kiedyś ..
-Taaa..
-Ale wiesz .. Ja teraz.. Dla mnie najważniejszy jest Zayn . Możemy się przyjaźnić , ale nigdy nie odbudujemy tego , co było .
-Niestety ..
-W Video Diary z X Factor sam potwierdziłeś , że jesteś lowelasem , więc .. -zażartowałam .-Jesteś Harry Styles ! Hello ! Możesz mieć każdą !
-No właśnie .. Jestem Harry Styles i dziewczyny lecą na mnie bo jestem sławny i mam kasę .. Nie wiem o ich istnieniu , a one i tak mnie kochają . Z nami było odwrotnie .. Pamiętasz ?-zaśmiał się i zaczął gestykulować .-Ty nie wiedziałaś o moim istnieniu . Ja znałem Cię tylko z Twitter'a , a i tak Cię kochałem . -I nagle trochę spokojniej .- Nadal kocham ...
-Tak , tak . Wiem . Już to słyszałam . Ej , to prawda , że nagrywacie płytę ?
-No , a czemu pytasz ?
-Bo mam jeden tekst . Tak jakby do Ciebie . Piosenka nazywa się ,,Taken".-powiedziałam i wygrzebałam z teczki kompozycję . Podałam ją ,,lowelasowi" . On przeczytał ją w skupieniu .
-WOW. To jest super . Na pewno ją jakoś wykorzystamy . -uśmiechnął się i przytulił mnie.
-Chodźmy na ognisko .
-Jasne !- Hazza schował kartkę do kieszeni , objął mnie po przyjacielsku ręką i poszliśmy . Było już ciemno . Świeciły tylko reflektory i ogień. Wychodząc z Harry'm zza sceny przywitali nas moi pierwsi fani . Niektóre osoby widziałam pierwszy raz w życiu . Chcieli od nas autografy . Chwyciłam za marker i podpisałam parę kartek . Loczek wyciągnął mnie z tłumu i zaprowadził do ogniska . Tam czekała na nas reszta paczki . Usiadłam Zayn'owi na kolana i złożyłam namiętny pocałunek na jego ustach . Oczywiście został odwzajemniony . Przytulił mnie mocno . Chwilę tak siedzieliśmy . Nialler przyniósł gitarę .
-Hej Niall ! Mogę ?-szczerzyłam się .
-Przecież nie potrafisz grać.-chwycił mnie za słowo Mulat . Podbiegłam do farbowanego blondaska . Wzięłam ją i zaczęłam piosenkę , którą wcześniej dałam Harry'emu . On zaś wyjął pomięty tekst z kieszeni , usiadł obok chłopaków z 1D i zaczęli śpiewać ze mną .
-Jej .. Świetne to ! Skąd to masz ?! W ogóle skąd Em ma chwyty ?! I ogólnie .. ?-pytał zachwycony Louis . Ja i loczek zaczęliśmy się śmiać do siebie jak głupi .
-To prezent .-powiedziałam .
-Jak to ? Od kogo ? - zapytał Niall .
-Ode mnie . Napisałam ją ostatnio . Słyszałam , że nagrywacie płytę i pomyślałam , że się wam przyda . Chyba , że nie chcecie , zrozumiem ..
-No co ty bejbe . Boska jest ! Na pewno będzie na ,,Up All Night" .- oznajmił radosny blondasek , a mi i Harry'emu przypomniało się jak śpiewał mi kładąc mnie na kanapę ,,Ai Se Eu Te Pego " i zaczęliśmy śpiewać i tańczyć ,,nossa , nossa ..".
-Oni jeszcze nic nie pili , a już im odwala ..-przeraził się Louis .
-Nie no dobra . Strzelamy powagę . Dziękuje Niall .- powoli przestawałam się śmiać . Tłum powoli się rozchodził . Po jakimś czasie zostałam tylko ja , Zayn , Harry , Liam , Lauren , Louis , Niall , Paula i Colin ze swoimi nowymi koleżankami . Niall i Louis smażyli pianki . Wtedy Zayn i Harry wyjęli schowane w suchym drzewie piwa . Rozdali po jednym każdemu z nas . Tylko nie pozwoliłam Colin'owi . Wpadłam na pomysł .
-Ej , zróbmy tak , że ja powiem mamie , że idę spać z Paulą do Lauren , a Lauren powie , że idzie do mnie , a tak na prawdę pójdziemy na bibę . Co wy na to ? - wszystkim pomysł się spodobał . Ja co raz bardziej się otwierałam na innych i już nie byłam taką szarą myszką .
-No spoko , to może nie pijmy teraz , żeby nas nie wyczuli . - powiedziała Lau .
-A co z Colin'em ?
-Dobre Hazza . Co z nim ? - poparł Zayn .
-On będzie w domu . Przecież nie pozwolę mu pić ..-odparłam stanowczo .
-No proszę . Mogę iść z wami ?
-No jasne . Powiemy , że idziesz do mnie na noc .
-Harry ? Czy ty właśnie próbujesz rozpić mi kuzyna ?
-Tak jakby .. Tak.-zaśmiał się .
-Daj spokój kochanie . Jemu też należy się coś od życia.-przyciągnął mnie do siebie Zayn .Przytulił mnie mocno od tyłu i wepchnął swoją głowę obok mojej .
-No właśnie . A imprezować ze swoim ulubionym zespołem , to raczej nie zdarza się na co dzień .
-Ty już się nie wymądrzaj małolacie .-pouczyłam Col'a .
-Mówisz jak moja mama ..
-Na razie mi się do dzieci nie spieszy ..-droczyliśmy się .
-Czemu ?- wtrącił się Mulat dając mi buziaka w policzek .
-No proszę Cię .. No nie mów mi , że byś chciał .
-Czemu nie ?
-Ja za 4 miesiące kończę 16 lat , to gdzie mi do dzieci ..
-No dobrze ...- Posmutniał .
-Może za kilka lat urodzę takie maleńkie dzieci Malik .-szczerzyłam się .
- Ej .. Czekaj ... Ty taka młoda jesteś ...?-zapytał z miną jakby nie kumał .
-No nie mów mi , że nie wiedziałeś ...-popatrzyłam na niego morderczo .
-Nie no wiedziałem , wiedziałem , tylko dopiero teraz sobie to uświadomiłem .-tłumaczył się . -Czyli 3 lata ? Tak ?
-Nie pierdziel ..
-Nie no ok . Już ogarniam . A co do tych maleńkich dzieci Malik ..To może ..-zaczął , ale mu przerwałam .
-...To może jak się już tobą totalnie nacieszę ...-szczerzyłam się .
-Jaka głupia ..-pocałował mnie i wszyscy tak jak patrzyli na nasz dialog , zaczęli się śmiać . Napiłam się piwa mimo tego , że za chwilę miałam iść do domu .
-Czyli mogę iść z wami ?- pokazywał swoje ząbki młody .
-No niech Ci będzie . -uległam.-Ale powiesz tylko słowo i nie żyjesz .
-No co ty ?! Przecież mnie znasz .
-No właśnie . Znam Cię .-powiedziałam biorąc kolejny łyk piwa .-No Lauren, Paula . To idziemy ?
-Jasne .-powiedziały równo .
-Czekajcie podwiozę was . Ja jeszcze nie piłem .
-Okey. No to chodźmy , tylko wezmę rzeczy z garderoby . -wzięłam torbę i resztę swoich dupereli , a następnie poszliśmy do auta . -Hej ! Louis .. Czy Ty przypadkiem nie przyjechałeś tutaj lamborghini ?
-Znaczy przyjechałem , ale zapomniałem potem telefonu i się wróciłem , a potem pomyślałem , że będę musiał was odwieźć i wziąłem furgonetkę . Była w teledysku .-tłumaczył .
-Aaa .. Nie no zawsze spoko . - wzruszyłam ramionami , wsiedliśmy i pojechaliśmy .
-No chłopaki , to czekajcie , najwyżej chwilę na Colina . -Ja , dziewczyny i kuzyn weszliśmy do domu . Mojego taty już nie było .
-Mamusiu...
-Ile ?
-Nie no . Znaczy wiesz .. Bo tata ma nockę , nie ?
-No .
-To mogę z Paulą spać u Lauren ? Proszę ..
-No dobra . Tata będzie ok. 12 więc żebyście były w domu .
-Dziękuje .. !- przytuliłyśmy ją . - Ale to wiesz , najwyżej powiesz mu , że już wyszłyśmy .-uśmiechnęłam się i wyparowałyśmy na górę . Col został i zaczął łasić się do mojej mamy .
-Ciociu..? A ja mógłbym spać u Harry'ego ? Wujek się nie zczai ..
-No dobrze , jeśli jego rodzice i on się zgodzą , to jasne .
-Dziękuje !-ucieszył się i przytulił ją .-To ja idę do pokoju Emmy po rzeczy i lecę , bo Harry już na mnie czeka .- powiedział i przybiegł do nas .
-Weź do plecaka jakieś czarne rurki , T-Shirt i koszulę w kratkę . Najlepiej fioletową . No i jakieś perfumy .-szturchnęłam go szczerząc się . Wrzuciłam jeszcze buty do swojej torby , zapięłam ją , wzięłam i poszłyśmy na dół pożegnać się z mamą .
-No , to my idziemy . Colin raczej też . Pa.-dałam jej buziaka .
-Do widzenia .
-Pa ciociu . - powiedzieli i wyszliśmy . Otworzyłam drzwi furgonetki z teledysku WMYB .
-Weźcie Colin'a i pojedźcie za ten dom .-mówiłam pokazując na budynek przy zakręcie .-Dojdziemy za jakieś 15 minut .
-Kochanie ? Dojdziesz beze mnie ?-zażartował Zayn .
-Zboczuch . -uśmiechnęłam się zamykając drzwi samochodu za Colin'em .-Dobra laski ! Idziemy po ciuchy Lau i ... Imprezka ! - jarałam się . Wbiegłyśmy do jej domu . Była tylko jej mama . Marta . Była wysoką , piękną kobietą , o jasno-brązowej karnacji , dużych czekoladowych oczach i brązowych włosach obciętych na coś w stylu irokeza . Taka crazy'olka .
-Mamo idę spać do Emmy . Paula też u niej nocuje .-powiedziała Lauren .
-Y. Kochanie po pierwsze Paula przyjechała specjalnie do Emmy i to logiczne , że u niej nocuje , a po drugie to może tak ,,proszę" ?
-No wiem . To mogę , proszę ?
-Teraz to rozumiem ..
-Mamoo..
-No dobrze , dobrze idź .
-Kocham Cię mamuś ! - przytuliła ją Lauren i poszłyśmy do jej pokoju .
-WOW.. Ale ty masz fajny pokój .. !-zachwycała się Paula .
-A no tak . Ty jeszcze nigdy tu nie byłaś ..-uśmiechnęła się właścicielka pokoju . Weszła do garderoby umieszczonej w szafie . Wrzuciła do torby jakieś przypadkowe ciuchy i buty .
-----------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam , że tak długo , ale jak już mówiłam nauka ;/ Mam nadzieję , że Wam się spodoba ten rozdział , chociaż mi nie przypadł specjalnie do gustu . Miałam pisać dalej , ale nie chciałam żebyście czekali dłużej . <3 W końcu tydzień to już wystarczająco długo . Miłego czekania na następny XD
Buziaki . xx
Obserwujcie i komentujcie <3
A i lajki na Moje Życie Nazywa Się One Direction na facebook'u proszę <3
-Teraz to się na Ciebie obrazimy ..-powiedział Lou .
-Jak to ? Czemu ?-zdziwiłam się.
-Jesteś za dobra i nic nie mówiłaś ! -zaczął się śmiać . - Jeszcze nas wygryziesz z branży i co wtedy będzie ?-zawstydziłam się .
-A pierdzielisz głupoty ! Gdzie was wygryzę ? Porąbało ? Wcale nie jestem taka dobra ..
-Jesteś ! - wrzasnął Niall .-Czemu nigdy dla nas nie śpiewałaś?- zapytał .
-Mów za siebie .-Paula pokazała im język .
-No właśnie .- potaknął Zayn .
-Nie mówię o Was... No . To czemu ?
-Bo nigdy nie chcieliście mnie usłyszeć , a co miałam powiedzieć ? ,,Słuchajcie mnie !" ,,Uwaga śpiewam!" ?-zatkało ich .-No właśnie .
-Dobra , dobra ! Cwaniaku ... !-zażartował Louis. - Ty miałaś dla nas niespodziankę , to teraz chyba nasza kolej .-chłopaki popatrzyli się na niego nie wiedząc o co chodzi .
-To znaczy .. ?-zapytałam , a on wbiegł na scenę , stanął obok dyrektora i gdy ten skończył mówić wziął mu mikrofon . Fanki zaczęły piszczeć , a Lou zaczął się śmiać .
-Skoro już tu jesteście , to nie odchodźcie . Emma , jesteś po prostu genialna ! Aż brak mi słów ... Jestem twoim największym fanem.-Zayn popatrzył na niego z miną ,,czyżby ?" , wtedy chłopak się poprawił . -No prawie . Ale i tak powieszę sobie twój plakat nad łóżkiem i będę go całował all day , all night .-szczerzył się do mnie wkurzając Zayn'a , który owszem był zazdrosny , ale przygryzając wargi śmiał się z niego.-Zaskoczyłaś mnie , jak chyba wszystkich tutaj . No . Z wyjątkiem Zayn'a . On słyszał Cię jako jedyny .-śmiał się dalej . -Ok. Nie będę zanudzać . Chłopaki ! -Niall wziął gitarę akustyczną i razem z Harry'm , Zayn'em i Liam'em poszli na scenę . Wcześniej blondas palnął teks :
-Papa , piękne !- Oczywiście Zayn i Liam uderzyli go z obu stron w ramię , a Hazza szedł za nimi , pchał ich do przodu i śmiał się z ich głupoty . My (ja , Paula i Lauren) poszłyśmy pod scenę . 1D zaśpiewali piosenkę ,,Na na na" , a następnie ,,WMYB" , przy czym na drugim refrenie wciągnęli mnie na scenę . Harry popatrzył głęboko w moje oczy , chwycił moją dłoń i zaczął solówkę. Próbowałam powstrzymać się od śmiechu , ale na marne . i tak się śmiałam i tak , po czym zaśpiewałam razem z nimi refren . Zayn objął mnie ręką i zaczęli ostatnią piosenkę ,,Save You Tonight" . Popłakałam się ze szczęścia . Zasłoniłam usta ręką , przykucnęłam i wstałam . Nie jedna nastolatka chciałaby choćby zobaczyć ich na żywo , dotknąć ręki któregoś z nich , albo dostać od nich chociażby jedną wiadomość na Twitter'ze , a co dopiero gadać z nimi , lub żeby śpiewali dla niej . A ja to miałam tak o . Na wyciągnięcie ręki , dzień w dzień i nawet nie potrafiłam tego docenić . Mniejsza . (Chyba) chodzę z jednym z najpopularniejszych i najseksowniejszych chłopaków na świecie - Zayn'em Malik'iem . I chodziłam z Harry'm Styles'em . Oboje podeszli do mnie z uśmiechem na twarzy i przytulili mnie , a następnie dołączyli się do nas Lau , Niall i reszta .
-Nie płacz skarbie - powiedział Zayn całując Cię w czoło .
-To ze szczęścia . - wyjąkałam pod nosem ocierając łzy . Na szczęście miałam wodoodporny tusz do rzęs i się nie rozmazałam . Wszyscy się śmiali . Marchewkowy potwór od łączył się , a my stanęliśmy w szeregu .
-Dziękujemy bardzo . Mamy nadzieję , że się Wam podobało .-powiedział do publiki .-No Emma ! Czyli niespodzianka się udał ?-szczerzył się do mnie . Walnęłam go w ramię , a on zaczął się cwaniacko uśmiechać . Uspokoiłam się . Zayn chwycił mnie niespodziewanie w tali i cmoknął mnie w wargi . Nie zwracał uwagi na to , że wszyscy to widzą . Mówiąc 'wszyscy' mam na myśli także moich rodziców . Zeszliśmy wszyscy ze sceny do mojej garderoby .
-Czemu to zrobiłeś ?-zapytałam Mulata .
-Ale co ?-udawał , że nie wie o co chodzi .
-Oj , już dobrze wiesz .. -uśmiechnęłam się . Malik otarł moją łzę ,schylił się do mnie bo byłam od niego niższa i ponownie pocałował .
-To?
-Tak . Właśnie to ..-próbowałam zachować powagę , co mi nie zbyt wychodziło .
-Hmm.. Może dlatego , że Cię kocham (?)- pocałował mnie znowu . Stanęłam na palcach i oddałam mu tym samym . Louis zakaszlał przypominając nam o sobie. Zeszłam na normalny poziom wysokości , odwróciłam się w stronę przyjaciół . Zaczęłam się szczerzyć i wyciągając do nich ręce podeszłam w ich stronę . Przytuliłam ich wszystkich mocno .
-Dziękuje Wam , za to , że ..- zaczęłam , lecz Paula przerwała mi śpiewając kawałek Dody ,,dziękuje wam , za to , że nie boję się życia.."-Okey , okey .. Wszyscy zrozumieli kochana ..- zaśmiałam się .
-Nie wszyscy - upomniał się Niall.
-A idź . -śmiałam się - to taka piosenka . No . Ale dziękuje Wam za to , że.. - Paula cicho , za to , że byliście tutaj ze mną , za to , że wspieraliście mnie i w ogól , za to , że jesteście ..
-Nie ma sprawy- uścisnęła mnie Lauren . - A jak tam ręka ?
-No właśnie co z ręką ?- zapytali wszyscy . Wtedy zobaczyłam moich rodziców i Colina .
-Później pogadamy . Ok ?- oni także ich dostrzegli .
-No ok .-powiedzieli odchodząc . Każdy pożegnał mnie jakimś gestem typu klepnięcie w ranię itd . i uśmiechnął się do moich rodziców .
-No no! Gratuluję ! Świetny występ !- wtulił się we nie kuzyn. Poczochrałam jego czuprynę i podziękowałam .
-Tak właśnie ! Super córa !- ucieszyli się dumni rodzice i przytulili mnie .
-Dziękuje .-uśmiechnęłam się .-No Col ! Zostajesz z nami na ognisko ?
-No właśnie kochanie . My już jedziemy . Ja mam nockę , a poza tym nie chcemy Wam przeszkadzać .- powiedział tata .
-No dobrze . Jak chcecie , ale dzięki , że przyszliście . A ty zostajesz ?-zwróciłam się do ponownie do Colina . On popatrzył na swoje nowe koleżanki , potem na moich rodziców .
-Mogę..?-Zapytał głosem aniołka robiąc maślane oczka .
-Jasne. A Emma .. Powiedz mi coś .- ,,Yhym .. No to teraz się zacznie.." pomyślałam .
-Co to za chłopak ? Znaczy . Wiem , że Zayn , ale wy jesteście razem ? Już nie jesteś z Harrym ?
-Jejku .. Tato.. Potem pogadamy . Ok ?
-No dobrze ..- powiedział i poszli .
-Dzięki , że pozwoliłaś mi zostać . - Col dał mi buziaka w policzek i pobiegł do dziewczyn . Odwróciłam się na pięcie . Za mną stał Harry .
-Pamiętasz tą noc?-zapytał z uśmiechem zbliżając się do mnie . Zaśmiałam się .
-Colin w szafie , rano osądzenie o trójkącik . Zdecydowanie tak . Jedna z najpiękniejszych jakie przeżyłam ..
-Czyli były jeszcze jakieś tak piękne jak ta ? No .. Nie postarałem się ..-zaśmiał się .
-Ty debilu .. Haha
-Szkoda , że to wszystko się już skończyło .. Że nie ma nas .
-Nie . Szkoda , że ty to wszystko zepsułeś . Kurde ..Tak bardzo Cię kochałam i tak bardzo dałam się nabrać .. Ty .. Ty tak po prostu złamałeś mi serce .
-Tak .. Wiem .. Tak bardzo żałuję .. Przepraszam ..
-Tymi słowami nie cofniesz czasu . Nie wymażesz moich , a właściwie naszych wspomnień ..
-Nawet nie chcę , bo nadal Cię kocham ..- próbował mnie pocałować , ale odwróciłam głowę .
-Nie Harry . Nie mogę . Złamałeś mi już raz serce , to chociaż spróbuj uszanować to , że znowu znalazłam szczęście ... To , że teraz jestem z Zayn'em i teraz żyję tylko dla niego i tylko do niego należę i to jego kocham . Nawet jeśli jeszcze coś do Ciebie czuję , to i tak nie potrafiłabym Ci zaufać . A po za tym zrobiłbyś to kolejnej dziewczynie ? Alex ?
-Nie jestem z Alex .
-Jak to ? Nie chciała Cię ?
- Nie . Zerwałem z nią , bo nie mogę pozbierać się po stracie Ciebie .
-Aaa..
-Ona jest na prawdę w porządku . Nie jest żadną puszczalską , ani nic . Po naszym rozstaniu była załamana . Pocieszał ją jej najlepszy przyjaciel - Jaden Smith i teraz są razem . Kochał się w niej odkąd zobaczył ją pierwszy raz na treningu karate . Kochają się tak jak ja i ty kiedyś .
-No właśnie .. Kiedyś ..
-Taaa..
-Ale wiesz .. Ja teraz.. Dla mnie najważniejszy jest Zayn . Możemy się przyjaźnić , ale nigdy nie odbudujemy tego , co było .
-Niestety ..
-W Video Diary z X Factor sam potwierdziłeś , że jesteś lowelasem , więc .. -zażartowałam .-Jesteś Harry Styles ! Hello ! Możesz mieć każdą !
-No właśnie .. Jestem Harry Styles i dziewczyny lecą na mnie bo jestem sławny i mam kasę .. Nie wiem o ich istnieniu , a one i tak mnie kochają . Z nami było odwrotnie .. Pamiętasz ?-zaśmiał się i zaczął gestykulować .-Ty nie wiedziałaś o moim istnieniu . Ja znałem Cię tylko z Twitter'a , a i tak Cię kochałem . -I nagle trochę spokojniej .- Nadal kocham ...
-Tak , tak . Wiem . Już to słyszałam . Ej , to prawda , że nagrywacie płytę ?
-No , a czemu pytasz ?
-Bo mam jeden tekst . Tak jakby do Ciebie . Piosenka nazywa się ,,Taken".-powiedziałam i wygrzebałam z teczki kompozycję . Podałam ją ,,lowelasowi" . On przeczytał ją w skupieniu .
-WOW. To jest super . Na pewno ją jakoś wykorzystamy . -uśmiechnął się i przytulił mnie.
-Chodźmy na ognisko .
-Jasne !- Hazza schował kartkę do kieszeni , objął mnie po przyjacielsku ręką i poszliśmy . Było już ciemno . Świeciły tylko reflektory i ogień. Wychodząc z Harry'm zza sceny przywitali nas moi pierwsi fani . Niektóre osoby widziałam pierwszy raz w życiu . Chcieli od nas autografy . Chwyciłam za marker i podpisałam parę kartek . Loczek wyciągnął mnie z tłumu i zaprowadził do ogniska . Tam czekała na nas reszta paczki . Usiadłam Zayn'owi na kolana i złożyłam namiętny pocałunek na jego ustach . Oczywiście został odwzajemniony . Przytulił mnie mocno . Chwilę tak siedzieliśmy . Nialler przyniósł gitarę .
-Hej Niall ! Mogę ?-szczerzyłam się .
-Przecież nie potrafisz grać.-chwycił mnie za słowo Mulat . Podbiegłam do farbowanego blondaska . Wzięłam ją i zaczęłam piosenkę , którą wcześniej dałam Harry'emu . On zaś wyjął pomięty tekst z kieszeni , usiadł obok chłopaków z 1D i zaczęli śpiewać ze mną .
-Jej .. Świetne to ! Skąd to masz ?! W ogóle skąd Em ma chwyty ?! I ogólnie .. ?-pytał zachwycony Louis . Ja i loczek zaczęliśmy się śmiać do siebie jak głupi .
-To prezent .-powiedziałam .
-Jak to ? Od kogo ? - zapytał Niall .
-Ode mnie . Napisałam ją ostatnio . Słyszałam , że nagrywacie płytę i pomyślałam , że się wam przyda . Chyba , że nie chcecie , zrozumiem ..
-No co ty bejbe . Boska jest ! Na pewno będzie na ,,Up All Night" .- oznajmił radosny blondasek , a mi i Harry'emu przypomniało się jak śpiewał mi kładąc mnie na kanapę ,,Ai Se Eu Te Pego " i zaczęliśmy śpiewać i tańczyć ,,nossa , nossa ..".
-Oni jeszcze nic nie pili , a już im odwala ..-przeraził się Louis .
-Nie no dobra . Strzelamy powagę . Dziękuje Niall .- powoli przestawałam się śmiać . Tłum powoli się rozchodził . Po jakimś czasie zostałam tylko ja , Zayn , Harry , Liam , Lauren , Louis , Niall , Paula i Colin ze swoimi nowymi koleżankami . Niall i Louis smażyli pianki . Wtedy Zayn i Harry wyjęli schowane w suchym drzewie piwa . Rozdali po jednym każdemu z nas . Tylko nie pozwoliłam Colin'owi . Wpadłam na pomysł .
-Ej , zróbmy tak , że ja powiem mamie , że idę spać z Paulą do Lauren , a Lauren powie , że idzie do mnie , a tak na prawdę pójdziemy na bibę . Co wy na to ? - wszystkim pomysł się spodobał . Ja co raz bardziej się otwierałam na innych i już nie byłam taką szarą myszką .
-No spoko , to może nie pijmy teraz , żeby nas nie wyczuli . - powiedziała Lau .
-A co z Colin'em ?
-Dobre Hazza . Co z nim ? - poparł Zayn .
-On będzie w domu . Przecież nie pozwolę mu pić ..-odparłam stanowczo .
-No proszę . Mogę iść z wami ?
-No jasne . Powiemy , że idziesz do mnie na noc .
-Harry ? Czy ty właśnie próbujesz rozpić mi kuzyna ?
-Tak jakby .. Tak.-zaśmiał się .
-Daj spokój kochanie . Jemu też należy się coś od życia.-przyciągnął mnie do siebie Zayn .Przytulił mnie mocno od tyłu i wepchnął swoją głowę obok mojej .
-No właśnie . A imprezować ze swoim ulubionym zespołem , to raczej nie zdarza się na co dzień .
-Ty już się nie wymądrzaj małolacie .-pouczyłam Col'a .
-Mówisz jak moja mama ..
-Na razie mi się do dzieci nie spieszy ..-droczyliśmy się .
-Czemu ?- wtrącił się Mulat dając mi buziaka w policzek .
-No proszę Cię .. No nie mów mi , że byś chciał .
-Czemu nie ?
-Ja za 4 miesiące kończę 16 lat , to gdzie mi do dzieci ..
-No dobrze ...- Posmutniał .
-Może za kilka lat urodzę takie maleńkie dzieci Malik .-szczerzyłam się .
- Ej .. Czekaj ... Ty taka młoda jesteś ...?-zapytał z miną jakby nie kumał .
-No nie mów mi , że nie wiedziałeś ...-popatrzyłam na niego morderczo .
-Nie no wiedziałem , wiedziałem , tylko dopiero teraz sobie to uświadomiłem .-tłumaczył się . -Czyli 3 lata ? Tak ?
-Nie pierdziel ..
-Nie no ok . Już ogarniam . A co do tych maleńkich dzieci Malik ..To może ..-zaczął , ale mu przerwałam .
-...To może jak się już tobą totalnie nacieszę ...-szczerzyłam się .
-Jaka głupia ..-pocałował mnie i wszyscy tak jak patrzyli na nasz dialog , zaczęli się śmiać . Napiłam się piwa mimo tego , że za chwilę miałam iść do domu .
-Czyli mogę iść z wami ?- pokazywał swoje ząbki młody .
-No niech Ci będzie . -uległam.-Ale powiesz tylko słowo i nie żyjesz .
-No co ty ?! Przecież mnie znasz .
-No właśnie . Znam Cię .-powiedziałam biorąc kolejny łyk piwa .-No Lauren, Paula . To idziemy ?
-Jasne .-powiedziały równo .
-Czekajcie podwiozę was . Ja jeszcze nie piłem .
-Okey. No to chodźmy , tylko wezmę rzeczy z garderoby . -wzięłam torbę i resztę swoich dupereli , a następnie poszliśmy do auta . -Hej ! Louis .. Czy Ty przypadkiem nie przyjechałeś tutaj lamborghini ?
-Znaczy przyjechałem , ale zapomniałem potem telefonu i się wróciłem , a potem pomyślałem , że będę musiał was odwieźć i wziąłem furgonetkę . Była w teledysku .-tłumaczył .
-Aaa .. Nie no zawsze spoko . - wzruszyłam ramionami , wsiedliśmy i pojechaliśmy .
-No chłopaki , to czekajcie , najwyżej chwilę na Colina . -Ja , dziewczyny i kuzyn weszliśmy do domu . Mojego taty już nie było .
-Mamusiu...
-Ile ?
-Nie no . Znaczy wiesz .. Bo tata ma nockę , nie ?
-No .
-To mogę z Paulą spać u Lauren ? Proszę ..
-No dobra . Tata będzie ok. 12 więc żebyście były w domu .
-Dziękuje .. !- przytuliłyśmy ją . - Ale to wiesz , najwyżej powiesz mu , że już wyszłyśmy .-uśmiechnęłam się i wyparowałyśmy na górę . Col został i zaczął łasić się do mojej mamy .
-Ciociu..? A ja mógłbym spać u Harry'ego ? Wujek się nie zczai ..
-No dobrze , jeśli jego rodzice i on się zgodzą , to jasne .
-Dziękuje !-ucieszył się i przytulił ją .-To ja idę do pokoju Emmy po rzeczy i lecę , bo Harry już na mnie czeka .- powiedział i przybiegł do nas .
-Weź do plecaka jakieś czarne rurki , T-Shirt i koszulę w kratkę . Najlepiej fioletową . No i jakieś perfumy .-szturchnęłam go szczerząc się . Wrzuciłam jeszcze buty do swojej torby , zapięłam ją , wzięłam i poszłyśmy na dół pożegnać się z mamą .
-No , to my idziemy . Colin raczej też . Pa.-dałam jej buziaka .
-Do widzenia .
-Pa ciociu . - powiedzieli i wyszliśmy . Otworzyłam drzwi furgonetki z teledysku WMYB .
-Weźcie Colin'a i pojedźcie za ten dom .-mówiłam pokazując na budynek przy zakręcie .-Dojdziemy za jakieś 15 minut .
-Kochanie ? Dojdziesz beze mnie ?-zażartował Zayn .
-Zboczuch . -uśmiechnęłam się zamykając drzwi samochodu za Colin'em .-Dobra laski ! Idziemy po ciuchy Lau i ... Imprezka ! - jarałam się . Wbiegłyśmy do jej domu . Była tylko jej mama . Marta . Była wysoką , piękną kobietą , o jasno-brązowej karnacji , dużych czekoladowych oczach i brązowych włosach obciętych na coś w stylu irokeza . Taka crazy'olka .
-Mamo idę spać do Emmy . Paula też u niej nocuje .-powiedziała Lauren .
-Y. Kochanie po pierwsze Paula przyjechała specjalnie do Emmy i to logiczne , że u niej nocuje , a po drugie to może tak ,,proszę" ?
-No wiem . To mogę , proszę ?
-Teraz to rozumiem ..
-Mamoo..
-No dobrze , dobrze idź .
-Kocham Cię mamuś ! - przytuliła ją Lauren i poszłyśmy do jej pokoju .
-WOW.. Ale ty masz fajny pokój .. !-zachwycała się Paula .
-A no tak . Ty jeszcze nigdy tu nie byłaś ..-uśmiechnęła się właścicielka pokoju . Weszła do garderoby umieszczonej w szafie . Wrzuciła do torby jakieś przypadkowe ciuchy i buty .
-----------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam , że tak długo , ale jak już mówiłam nauka ;/ Mam nadzieję , że Wam się spodoba ten rozdział , chociaż mi nie przypadł specjalnie do gustu . Miałam pisać dalej , ale nie chciałam żebyście czekali dłużej . <3 W końcu tydzień to już wystarczająco długo . Miłego czekania na następny XD
Buziaki . xx
Obserwujcie i komentujcie <3
A i lajki na Moje Życie Nazywa Się One Direction na facebook'u proszę <3
Na to było warto czekać <333 KOcham tego bloga ;*** Gratulacje !!
OdpowiedzUsuńDzięki . x3
UsuńNa prawdę się cieszę , że kogoś to co robię uszczęśliwia i , że czeka na więcej ;D ;-*;-*;-*
No weś nie żartuj !! To jest super ;** A kiedy następny rozdział? <33333
UsuńKocham <333
UsuńZapraszam do mnie ;
http://niooongdbcd.blogspot.com/
Mam nadziej że ci sie spodoba miło by było żebyś zostawiła komentarz ;**
Ej .. Ale mam banana na ryju :D
UsuńDzięki <333333333333
Jasne już się biorę za czytanie :D
lol. x
chciałam się podpisać tak jak na MŻNSOD xD
Hehh ;*****
Usuń