-Tak , rewelacja ! To był zdecydowanie najlepszy występ tego przesłuchania . - Oznajmił . A ja w końcu zapytałam nową koleżankę :
-Jak masz tak w ogóle na imię ?
-A ! No tak ! Nawet się nie przedstawiłam . Przepraszam . Paula jestem , a Ty ? - zaśmiałam się i powiedziałam .
- Emma , miło mi . No to gratuluję , wychodzi na to że wygrałaś przesłuchanie . - Uśmiechnęłam się i cieszyłam się jej szczęściem . Wtedy Brouce (bo tak miał na imię ten angielski producent) potwierdził moje słowa . Paula strasznie się cieszyła , obiecałam jej że przyjdę na premierę . Spojrzałam na telefon . Miałam 15 nieodebranych połączeń.
- Emma , miło mi . No to gratuluję , wychodzi na to że wygrałaś przesłuchanie . - Uśmiechnęłam się i cieszyłam się jej szczęściem . Wtedy Brouce (bo tak miał na imię ten angielski producent) potwierdził moje słowa . Paula strasznie się cieszyła , obiecałam jej że przyjdę na premierę . Spojrzałam na telefon . Miałam 15 nieodebranych połączeń.
-Przepraszam Was bardzo , ale muszę już iść . Rodzice dobijają mi się na telefon . Do zobaczenia . - Pożegnałam się i odwróciłam . Już miałam wychodzić gdy Bru krzyknął za mną .
-Emma ! Tak ? Dobrze mówię ?
-Tak dobrze . O co chodzi ? - Zapytałam
-Czy mogłabyś dać mi swój numer , albo kogoś z twoich rodziców ?
-Yyy.. A w jakim celu ? - Spytałam ze zdziwieniem
-Mam pewną propozycję - powiedział
- Niech pan kontynuuje - potaknęłam
- W centrum Londynu jest pewna szkoła . Dokładniej liceum ...- i zaczął opowiadać o tej szkole .-Może byś się tam przeniosła ? Tam jest dobry poziom i wiele kół związanych ze sztuką , muzyką , sportem , itp.-spodobała mi się jego propozycja . I to nawet bardzo.
-To brzmi rewelacyjnie - powiedziałam z zachwytem - Ale..- i tu mnie dopadła rzeczywistość. -Przykro mi .... nie mogę - odparłam ze smutkiem. -Moi rodzice się nie zgodzą .. -zaczęłam
- Porozmawiam z nimi - przerwał mi Bru
- Nie o to chodzi ..- znowu zaczęłam . - Ich nie stać na taki wydatek .. Po pierwsze szkoła , po drugie internat ..-a on znowu mi przerwał
- Tym się nie martw . Załatwię Ci stypendium i kupię dom . Do puki twoi rodzice nie znajdą tam pracy będę płacił za wszystko .
Byłam w szoku przecież nie mogłam się tak narzucać . Fakt faktem , że facet był nadziany ale to nie zmienia postaci rzeczy że to duże wydatki .
Byłam w szoku przecież nie mogłam się tak narzucać . Fakt faktem , że facet był nadziany ale to nie zmienia postaci rzeczy że to duże wydatki .
-Ale przecież to dużo pieniędzy - powiedziałam . On wzruszył ramionami .-OK. Niech pan zadzwoni do moich rodziców , z nimi pan wszystko omówi- Dałam mu karteczkę z numerem i poszłam .
W drodze do domu wszystko przeanalizowałam trzy razy i w sumie to nie był taki zły pomysł.
Gdy wróciłam do domu rodzice byli jeszcze w pracy .
Usiadłam na kanapie , włączyłam TV i przeskakiwałam z kanału na kanał . Nic fajnego nie leciało , więc wzięłam swojego laptopa i weszłam sprawdzałam twitter'a . Napisałam ,,Jaram się ! Dzisiaj był super dzień . Zupełnie jak z jakiegoś filmu! ;D". Niecałą minutę później przesłał to jakiś Harry Styles , w ogóle nie wiedziałam kto to i to mnie trochę zdziwiło .
-Koleś którego nie znam przesyła dalej moje tweety - powiedziałam sama do siebie i zrobiłam minę w stylu ,,wtf?!". Niecałe pół godziny później przyszli rodzice . Od razu zamknęłam komputer i poprosiałm ich do salonu .
-Mamusiu ! Tatusiu ! Pozwólcie tutaj . - Rodzice przyszli do mnie .
-A więc chciałabym wam powiedzieć ..-Nagle tata mi przerwał .
-Kochanie nic nie mów to ja Ci dziękuje . - Mówił radośnie.
-Ale jak to ? Za co ? - Zdziwiłam się .
- Byłem na rozmowie z szefem ..
-No ii ? - Niegrzecznie przerwałam.
-No i zadzwonił do mnie w tym czasie Brouce Colin i zaczął mówić mi o tobie , że masz niesamowity głos i w ogóle wszystko mi opowiedział . I dzięki temu dostałem awans , bo szef zapytał o co chodzi z tym Londynem , a ja mu znowu to wszystko powtórzyłem . Chwile pomyślał i powiedział że akurat potrzebuje kogoś na wyjeździe właśnie tam i że mamy się tam przeprowadzić za 2 tygodnie .
-Czyli mogę się tam uczyć ? - Zapytałam z nadzieją w głosie .
-A masz inne wyjście ? - Zapytał żartobliwie tata . Na to ja zaczęłam płakać ze szczęścia i od razu zadzwoniłam do Bru z podziękowaniami , a moja kochana mamusia zarezerwowała bilety na lot .
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Narazie piszę takie troszkę beznadziejne rozdziały , ale następne na pewno będą miały więcej akcji <3
Piszcie komentarze i obserwujcie ;D
Buziaki . xxx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz